Inaczej człowiek wyobraża sobie pracę geodety zanim skorzysta z jego usług. Bieganie z miarką i wbijanie, a potem sprejowanie kołków, które mają potwierdzić granice naszej działki i poniekąd zaznaczyć teren bez potrzeby podnoszenia nogi, to ostateczny element i wisienka na torcie jego pracy. Wcześniej, a jakże – proces musi być uprzedzony papierologią.
Na szczęście mamy to już za sobą. Mapy zostały zaktualizowane, sąsiedzi poinformowani, że taka sytuacja miała miejsce a wbite eleganckie, różowe kołki odbijają promienie słoneczne i dumnie informują wszystkich wokół, że to nasze terytorium. Fajnie. Od tej pory regularnie przyjeżdżamy sprawdzić, czy kołki są na miejscu. I są na miejscu zawsze, ale my mamy kolejny pretekst by tam przyjeżdżać. Wcześniej patrzyliśmy po prostu na łyse pole, a teraz na powoli zazieleniające się pole z wbitymi różowymi kołkami.
Skontaktowaliśmy się z architektem, który przy współpracy z geodetą naniesie projekt garażu na mapę i zgłosi w odpowiednim urzędzie, że takowy chcemy tam stawiać. Równocześnie czekamy na ogrodzenie, które stanie na 1/3 działki.
We are working on the English version of our website. Please visit the links below in the footer of our site. Have fun!
Nowy Jasień 49A, 97-217 Polska
+48 535 562 919
hello@hazyhills.pl